Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2008

Dystans całkowity:354.49 km (w terenie 68.00 km; 19.18%)
Czas w ruchu:16:36
Średnia prędkość:21.35 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:23.63 km i 1h 06m
Więcej statystyk

Pazdziernik pod wzgledem jazdy jest

Środa, 29 października 2008 | dodano: 29.10.2008 | Komentarze(1)
3.14 km 0.00 km teren
00:08 h 23.55 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Pazdziernik pod wzgledem jazdy jest straszny:(:(. Dzis tylko do sklepu po metrowa rure (srednica 15cm) do odprowadzania powietrza. Wracalo sie super, wiatr kolo 30km/h, kilka razy niezle mnie znioslo. Rower nie myty chyba z miesiac i wszystko jest zajebiscie brudne. Moze w sobote znajde troche czasu i doprowadze rower do stanu uzywalnosci.

Podsumowujac jest do dupy i to bardzo:(:(


Kategoria do 50km, sam

Nareszcie na rowerze, a wszystko

Sobota, 25 października 2008 | dodano: 26.10.2008 | Komentarze(1)
18.26 km 0.00 km teren
00:42 h 26.09 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Nareszcie na rowerze, a wszystko dzieki Tomkowi, ktory wyciagnal mnie z domu. O 17 spotykamy sie u mnie, szybka decyzja i sypiemy przez Szymbark do Bystrej, a stamtad przez gorlicka Golgote do domu. Krotko, ale tresciwie:):) 7kkm w 2008 przekroczone:)

Pozdro


Kategoria do 50km, z kims

Wczoraj nie bylo czasu na

Wtorek, 21 października 2008 | dodano: 21.10.2008 | Komentarze(0)
6.85 km 1.00 km teren
00:20 h 20.55 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Wczoraj nie bylo czasu na rower, bo rano mialem jazde do Sacza (elka), a popoludniu kilka spraw do zalatwienia. Dzis tez niewiele, bo rano do Sacza na egzamin na prawko, a po powrocie jakos tak nie chcialo mi sie duzo jezdzic, wiec tylko na dzialke i po miescie.

pozdro


Kategoria do 50km, sam

Nocna jazda tam gdzie zwykle

Niedziela, 19 października 2008 | dodano: 19.10.2008 | Komentarze(0)
11.57 km 1.00 km teren
00:31 h 22.39 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Nocna jazda tam gdzie zwykle (lawa w Ropicy, obwodnica i po miescie). Troche poskakalem ze schodow i z kilku malych skarp:).

Godz. jazdy: 21.00-21.35
Temp. ok 5*C

Foto z dzisiejszego rajdu pieszego
Widok na Tatry z podejscia na Rosochatke

Widok z punktu widokowego "Cisy w Mogilnie"

Towarzyszki wedrowki - Anna i Ola

Anna i Ola w trawie

Cala trojka na Rosochatce

Motylek


Pozdro


Kategoria do 50km, sam

Wczoraj udalo mi sie namowic

Sobota, 18 października 2008 | dodano: 18.10.2008 | Komentarze(2)
28.73 km 11.00 km teren
01:50 h 15.67 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Wczoraj udalo mi sie namowic pewna osobe do wyjazdu. W sumie to sama upomniala sie, ze tez chce jechac na Maslana, ale jak zwykle twierdzila ze nie ma czasu. Na szczescie moj dar przekonywania nie zawiodl.
Po 3 godz. snu pobudka o 6.00. Godzinka w lozku, zeby dojsc do siebie:), o 7 herbatka do termosa, przygotowanie ubran, bo strasznie zimno(2 pary skarpetek, 2 bluzy i kurtka na wiatr) i oczekiwanie na przybycie kogo - Domi:):). Przyjechala kolo 7.50 (zgodnie z planem), kilku ustawien w jej rowerze (ktory ostatnio stacjonowal u mnie, wczoraj o 23 wymienialem wszystkie linki i klocki) i para buch do Ropy:). Dojechalismy bez wiekszych problemow (tzn. od samego rana bolal mnie zoladek, a jak zaczelismy podjazd to sie jeszcze nasilil), poczatek podjazdu na kolach, potem troche na nogach, bo nie dalem rady, ale bylo dobrze. Przed wjazdem do lasu zrobilismy przerwe na herbatke i fotki (pieknie bylo widac osniezone Tatry. Potem juz prawie caly czs na kolach na sam szczyt. Tam znowu herbatka, foto i zjazd w dol. Domi zazadała opon terenowych, wiec zalozylem jej moje, a sam jechalem na slickach. Jazda bez porownania. NA terenowych wchodzilem w kazdy blotny zakret przez problemu, a na slickach straszliwie wynosilo. Po drodze spotkalismy kilka sarenek, ktore przebiegly na droge i bez wiekszych przygod zjechalismy na dol. Powrot do Gorlic opczywiscie terenem przy rzece. W domu wymienilem opony i Domi samotnie pojechala do Sitnicy, gdzie mieszka:):):)

Widok na Tatry z podjzadu


Szczyt - ja, rowerki i herbatka:):)

Domi, ja i przekaznik

Ja gdzies na zjezdzie

Widok na Gorlice ze zjazdu


Wielkie dzieki dla Dusi za wyjazd, mam nadzieje ze nie ostatni w tym roku:*:*:*
pozdro


Kategoria do 50km, z kims

Zgodnie z planem rano na

Wtorek, 14 października 2008 | dodano: 14.10.2008 | Komentarze(1)
37.00 km 15.00 km teren
02:05 h 17.76 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Zgodnie z planem rano na Maslana, przed wyjazdem zmienilem opony na terenowe, napompowalem tak zeby dalo sie jechac, wychodze z bramy, patrze - kapec na tyle. Nie mamm pojecia dlaczego przedziurawila sie nowa detka Continental. Szybko wymienilem na inna i but. Na skrzyzowaniu poczekalem chwile Kinge i razem pojechalismy do Ropy (prawie), bo kilkanascie metrow przed znakiem "ROPA" skrecilismy w prawo i zaczal sie podjazd. Po jakis 4km osiagnelismy szczyt. Krotki odpoczynek, foto i w dol. Myslalem, ze bedzie bloto tak jak ostatnio, ale nie bylo tak strasznie (a ja tak bardzo chcialem sie wytaplac). Szybko zjechalismy do Szymbarku (zjazd super, niektore odcinki ponad 40, po kamieniach i blocie, ktorych nie bylo widac spod lisci). Z Szymbarku do Gorlic, jednak nie glowna droga. Kolo osrodka zdrowia w Szym. stwierdzilem, ze to grzech wracac z Maslany w takim stanie, wiec pojechalismy moja ulubiona droga kolo rzeki (full blota, kaluz i strumieni). Na glowna wyjechalismy juz w Gorlicach, cali w blocie oczywiscie:):). Dojechalem z Kinga do swiatel na obwodnicy, ona pojechala prosto, a ja przez Park do domu. Szybkie papu, i znowu na rower, tym razem z Patykiem. Pojechalismy na Magierke, gdzie postanowilem pocwiczyc skoki na tamtejszych hopkach. Patryk tez cos poprobowal, zrobilismy troche fot, filmikow i wrocilismy do domu. Wczesniej zadzwonila do mnie Karolina, ze bedzie u mnie z Anka po rower (oczywiscie Anki). Wyjechalem po nie kawalek, oddalem rower Ance i poszedlem je odprowadzic (prowadzac rower). Potem szybko do domu na kolach i na jazde, ale tym razem "eLka".

Foto
Podjazd, w dole Kinia

W gore

Widoczek z podjazdu

Drzewo

Widoczek

Tatry - malo widoczne, ale sa

Chelm

Szczyt


pozdro


Kategoria do 50km, sam, z kims

Szybka wycieczka z Tomkiem.

Poniedziałek, 13 października 2008 | dodano: 13.10.2008 | Komentarze(0)
37.29 km 0.00 km teren
01:22 h 27.29 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Szybka wycieczka z Tomkiem. Start 15.30. Bez zastanowienia jedziemy na Bielanke. Od samego poczatku tempo powyzej 30km/h. Na podjezdzie trche zwolnilismy, ale zjazd do Losia ponad 60km/h. Nastepnie na tame, chwila odpoczynku i powrot do Gorlic przez Rope. Od Ropy Predkosc powyzej 35km/h i tak juz do samego domku:):).

Skalki przy tamie

Dudek


pozdro


Kategoria do 50km, z kims

Miasto, dzialka, krzyz Milenijny,

Niedziela, 12 października 2008 | dodano: 12.10.2008 | Komentarze(3)
19.97 km 3.00 km teren
00:55 h 21.79 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Miasto, dzialka, krzyz Milenijny, rzeka, miasto, dom. Taka spokojna jazda na semi slickach.

Foto z krzyza




Pozdro


Kategoria do 50km, sam

Poranny wyjazd na Maslana.

Sobota, 11 października 2008 | dodano: 11.10.2008 | Komentarze(1)
58.07 km 11.00 km teren
02:38 h 22.05 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Poranny wyjazd na Maslana. Wczoraj ugadalem sie z Piotrkiem i dzis pojechalismy na Maslana. O 10.25 spotaklismy sie na granicy Szymbarku i Ropy i rozpoczelismy podjazd. Po ok. 40min. bylismy na szczycie. Krotki odpoczynek, regulad=cja siodelek i jazda w dol. Jak zwykle na poczatku straszne bloto - glina, pozniej bylo juz ok. Piotrek po drodze urwal linke od przedniej przerzutki i musial jechac na jedynce:). Zgubilismy troche droge, ale jakos udalo dojechac sie do Szymbarku. Foto, chwila rozmowy i rozjazd do domow, ja do Gorlic, a Piotrek do Ropy. Ja oczywiscie wracalem z przygodami, bo prawie zostalem skasowany przez forda eskorta. Gosc zaczal wyprzedzac ciezarowke, ale ze nie mial za bardzo czym to troche mu zeszlo, ja jechalem z naprzeciwka, i gdybym nie wjechal w fose to szybko bym do domu nie wrocil. Oczywiscie zjazd wykonalem w ostatniej chwili.:):)

Dystans: 30.07km
Teren: 9km
Czas: 1h 30m
Srednia predkosc: 20,05 km/h

Odpoczynek w polowie podjazdu

Niezwykla droga w lesie (z drugiej strony byl znak "STOP":)

Czysciochy po zjezdzie


O 13.40 pojechalem jeszcze do Ropy, bo dostalem zaproszenie na myjke cisnieniowa do Piotrka. W Ropie (13km) bylem w 28minut:):) Umylem rower, nasmarowalem lancuch, chwile pogadalismy i wrocilem do Gorlic. W Gorlicach na dzialke zerwac winogrono, potem troche po miescie i do domku.

Dystans: 28,00 km
Teren: 2km
Czas: 1h 08m
Srednia predkosc: 24,71 km/h


Dzien rekordow:):) Az 3km po

Piątek, 10 października 2008 | dodano: 10.10.2008 | Komentarze(0)
3.31 km 0.00 km teren
00:09 h 22.07 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Dzien rekordow:):) Az 3km po miescie - do ROWEXa po kilka czesci (10 linek, 5m pancerza, 2x klocki, szczeki,40x koncowki), a wszystko to spowodowane otwarciem serwisu po pielgrzymkowego:):), no i w moim warsztacie przyda sie kilka zapasowych czesci.

Drugi rekord to 5 wejsc na scianke w Saczu w ciagu 1,5h (dotad bylo tylko 4), a w tych 5 byla jedna bardzo trudna, ale jakos nam sie udalo, nam tzn. mi i Kindze.

Po powrocie z Sacza wyczyscilem tylne kolo, kasete, lancuch, korbe i heble, bo jutro szykuje sie wyjazd w teren w towarzystwie:):)

Pozdrower


Kategoria sam, do 50km




button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum