Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl

Miala byc stowka i jest:).

Sobota, 15 listopada 2008 | dodano: 15.11.2008 | Komentarze(1)
104.77 km 6.00 km teren
04:57 h 21.17 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Miala byc stowka i jest:). Pobudka 5.00, start 5.40. Cel pierwszy: tory w Gliniku. Tam dolacza Kinga i razem jedziemy na wschod słonca na średnie w Moszczenicy. Dotarlicmy tam przez Zagorzany w strasznej mgle. Zatrzymalismy sie w polowie podjazdu i tam zrobilismy sesje zdjeciowa. Nie byl to wlasciwy wschod slonca, bo slonce bylo za gorka, ale widoki byly boskie. Po zrobieniu okolo 50 zdjec pjechalismy dalej. wkurzony bo musze pisac od nowa, ale pisze Na szczycie znowu postoj i kolejna sesja zdjeciowa, ale tym razem Tatry. Nastepnie do Turzy, sesja zdjeciowa Tatr i zjazd w dol. Po kilku kilometrach zjazdu postoj przy nieczynnym kamieniolomie z zamiarem wspinaczki. Na poczatku probowalem wjechac rowerem, ale sie nie udalo, wiec zostawilismy nasze rowerki i wspielismy sie na gore. Kinga szukala solidnych drzew a ja podziwialem widoki. Potem zeszlismy z drugiej strony, i kontynuowalismy jazde. Przed Ciezkowicami Kinga stwierdzila, ze nie bedziemy jechac przec rynek, bo jest tam stromy podjazd, wiec objechalismy Ciezkowice dookola. Nastepnie wjechalismy na glowna, ktora dojechalismy do Bobowej. Za rynkiem skrecilismy w prawo na Brzane Gorna i po dosc meczacym podjezdzie zatrzymalismy sie na szcycie, zeby looknac na mape. Jednoglosnie stwierdzilismy, ze jedziemy w dol. Po ponad 3km zabojczego zjazdu dojechalismy do Siekierczyny, tam na skrzyzowaniu w lewo i dalej po plaskim. W planach bylo, ze jedziemy caly czas asfaltem (i ja i Kinga mielismy łyse semi slicki), ale po drodze byla mapa sciezki krajobrazowej, i po krotkiej namowie (musialem Kindze wytlumaczyc o co chodzi) pojechalismy niezle zapowiadajaca sie blotna droga (w miare twarda). Po jakis 20m szlak odbijal w lewo i tam droga sie skonczyla. Rozpoczela sie super blotna sciezka. Po kilku udanych przeprawach przez strumien i jednej nie udanej probie przejazdu mostkiem (mostki byly, ale my wolelismy nie ryzykowac) dotarlismy do miejsca w ktorym szlak znow skrecal w lewo. Jednak tam nie bylo juz sciezki, tylko stroma sciezynka przez las. Dla nas, tj. swietnych wspianczy rowerowych to latwizna. Rowewry na plecy i na gore. Po ok. 15min. dotarlismy do Sciany Skalnej. Tam odbylo sie kilka prob wejscia po skale, proba przejscia przez szczeline i ogolnie spacer po skalach. Pozniej jakos udalo nam sie sprowadzic rowery i siebie na dol, i juz na przelaj dotarlismy do drogi, a nia do glownego celu wycieczki Rezerwatu Przyrody "Diable skaly" w Bukowcu. Tam kolejne proby wspinaczkowe, najpierw na skale "Diabel", a pozniej 2 sniadanie na skale "Grzyb". Po chwili odpoczynku powrot do domu: Bukowiec-Korzenna-Wilczyska-Stroze-Szalowa-Łuzna-Moszczenica-Zagorzany i Golice.
Podsumowujac wyjazd super:):):)

Fotorelacja
Chmurki

Uczestnicy wyprawy - Kinga, ja, Hexagon i Salamandra

Wschod slonca - Moszczenica/Średnie

Wschod, gory i mgla

Tatry

Wspinaczka Kingi

Sobie siedze

Kinga i scianka

To niebieskie to Kinga

Tam gdzie to niebieskie to bylem rowerem:):)

Bazia w listopadzie

Pierwsza i ostatnia proba przejazdu przez mostek:):)


"Sciana skalna"w teorii

i w praktyce:)

Rezerwat "Diable skaly"

My przyjechalismy z lewej

"Diabla skala"

"Grzyb" na samej gorze bylo drugie sniadanie:)


Pozdro:)



Komentarze

GraLo
| 08:36 piątek, 21 listopada 2008 Super trasa, gratuluje dystansu. Musze sie kiedys tam wybrać na te skałki.pozdr
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owsta
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]





button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum