Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl

Caly dzien czekalem na propozycje

Wtorek, 18 listopada 2008 | dodano: 18.11.2008 | Komentarze(0)
26.31 km 2.00 km teren
01:31 h 17.35 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Caly dzien czekalem na propozycje wyjazdu. Wreszcie przed 16 odezwala sie Kinga i o 16.18 bylem juz w umowionym miejscu. Czekalem do 16.30 i nic. Wreszcie dostalem esa ze nie ma powietrza w kole i nie pojedzie, wiec ja pojechalem do niej. Raz dwa wymienilismy detke i pojechalismy na gore cmentarna. Tam kilka fotek Gorlic i zjazd w dol. Kinga prowadzila przez jakies podworka, na jednym ugryzl mnie pies, ale jakos przezylismy. Na asfalcie ja zajalem sie przewodnictwem. Przejechalismy przez miasto. potem kolo rzeki na lawe w Ropicy. Tam kilka fotek i jazda moja ulubiona terenowa trasa kolo rzeki. Duzego blota nie bylo, bo zlapal mroz i dzieki temu udalo nam sie jakos przejechac. Nastepnie wyjechalismy na glowna droge i skierowalismy sie na Szymbark. Po jakis 300m skrecilismy w lewo na krzyz milenijny (podjazd nr 1). W calkowitych ciemnosciach dotarlismy na gore. Przy krzyzu obowiazkowo fotki i zjazd droga nr 2 (oswietlona latarniami). Szybkim tempem dotarlismy do Gorlic, postoj przy kompresorze na statoilu i do Glinika. Przy rondzie glinickim rozdzielilismy sie i samotnie wrocilem do domu.

Foto
Gorlice z gory cmentarnej

Przekaznik na gorze cmentarnej

Kinga zazyczyla sobie spotkanie z duchem - swoim

Krzyz milenijny



pozdro:)



Kategoria do 50km, z kims

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]





button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum