Wczoraj zakupilem nowe klocki
Czwartek, 20 listopada 2008 | dodano: 20.11.2008 |
Komentarze(0)
21.61 km |
0.00 km teren |
00:58 h |
22.36 km/h |
| MaxV: 0.00 km/h |
|
Rower: |
Wczoraj zakupilem nowe klocki (trzy kolorowe AUTHORYza 37zeta za 2 komplety) i dwie linki hamulcowe. Dzis wyczyscilem szczeki, zalozylem linki i klocki, wymienilem opony na terenowe (od teraz sa zimowe) i postanowilem wytestowac hebelki. Najpierw przez miasto na golgote. Jechalo sie strasznie z powodu silnego zachodniego wiatru, ale jakos wczolgalem sie na gore. W polowie podjazdu zlapal mnie deszcz ze sniegiem, ale na szczescie mialem na sobie kurtke przeciwwiatrowa i przeciwdeszczowa. Na gorze minutka postoju, bo dluzej sie nie dalo, i jazda dalej. Pojechalem w strone Bystrej. Po jakis 100m wyjechalem zza domu, uderzyla we mnie fala wiatrui zwialo mnie z drogi. I tu uratowaly mnie opony, bo wrylem sie w plytka, ale blotnista fose z ktorej bezproblemowo wyjechalem. Zjechalem z golgoty (polnocnym zjazdem), na skrzyzowaniu skrecilem w lewo i wjechalem w super ciemna strefe ciemnosci. Najpierw w dol, a potem wjazd pod dosc strmy podjazd. Wiatr strasznie mi to utrudnial, ale wjechalem, a potem zjechalem i bylem juz w "centrum" Bystrej. Na skrzyzowaniu w lewo i ciag dalszy jazdy w ciemnosciach, ale tym razem z wiatrem w plecy i delikatnie w dol. Szybko dojechalem do Szymbarku, skad juz glowna do Gorlic (srednia na odc. Bystra-Gorlice ok. 35km/h). W Gorlicach jeszcze rundka do Glinika i do domu. Na rondzie w miescie prawie skasowalem goscia, ktory wpakowal mi sie tuz przed kola, ale hamulce nie zawiodly.
Godz. jazdy: 19.30-20.30
Pogoda: w miare cieplo 3-5*C, deszcz, snieg, silny zachodni wiatr
Na starych oponach zaliczylbym dzis kilka wywrotek, bo bylo strasznie slisko>:):)
Pozdro