Niezwykle znikniecie
Wtorek, 23 czerwca 2009 | dodano: 24.06.2009 |
Komentarze(0)
22.88 km |
3.00 km teren |
00:52 h |
26.40 km/h |
| MaxV: 65.19 km/h |
|
Rower: Salamandra |
Dzis zmienilem opony szosowe na terenowki (przod Kenda K901f 2.1; tyl PanaracerXCpro 2.1) i pojechalem do Krygu oddac druga partie mojej pracy. Calkiem inna jazda, wydaje sie jakbym mial gasienice czolgowe. Nastepnie powrot do Gorlic i na dzialke. Tam chwilke posiedzialem i do domku ... a jednak nie. Zamykajac bramke zauwazylem, ze nie mam licznika, a kolo altanki (5m wczesniej) jeszcze byl. Wywrocielm wszystko do gory nogami, przez godzine przeszukiwalem owe 5 metrow, cala dzialke i nic:(. Jedyne co zdazylem zapamietac to dystans i czas. Karamba - nowy licznik.