VIII. Czestochowa-Krakow
Piątek, 17 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009 |
Komentarze(0)
151.35 km |
2.00 km teren |
07:05 h |
21.37 km/h |
| MaxV: 60.81 km/h |
|
Rower: Salamandra |
Wreszcie porzadnie sie wyspalem na normalnym lozku. Rano powolutku sie pozbieralem, pojechalem na Jasna Gore, a potem na deptak gdzie zrobielm sobie sniadanko. O 11 pojedzony wyruszylem w trase. Na poczatek krajowa jedynka do Kozichglow. Za Kozimiglowkami spotkalem 2 kolarzy. Jednemu bardzo sie spieszylo, wiec pojechal ostro do przodu, drugi jechal w miare spokojnie (26/27 km/h), wiec pomykalem za nim. Jednak gdy zaczal sie delikatny podjazd, gosc zaczal zwalniac twierdzac, ze pod gorke ciezko, a ze dla mnie to prawie plaska droga to go pozegnalem i pognalem samotnie. Od Myszkowa do Ogrodzienca jechalo sie ciezko, caly czas w sloncu. W Ogrodziencu postanowilem pojechac na Zamek. Tam chwilka przerwy i na Olkusz i do Krakowa. Mialem jechac od razu do Gorlic (w nocy chlodniej), ale zatrzymalem sie na chwile u znajomych i juz mnie nie wypuscili, a szkoda bo spokonnie bym sobie doejchal na rano do domu.