Trasa: Sitnica-Turza-Ciezkowice-Gromnik-Tarnow-Podborze-Pacanow-Polaniec-Osiek-Sandomierz-Zawichost-Annopol
Hmmm pobudka, sniadanie i start. Kilka minut po 6 jestesmy juz na kolach - ja i moja towarzyszka, najlepsza, najwytrwalsza, najcierpliwsza i najladniejsza bikerka jaka znam - Domi. Poczatek bardzo mocny, do Tarnowa bez postoju i z niezla srednia. W Tarnowie drugie sniadanie na rynku, poszukiwanie sklepu rowerowego i jazda dalej. Kilka kilometrow dalej wpadlem na pomysl aby odwiedzic ciocie i wujka w Podborzu, i tak sie stalo. Po odpoczynku i posilku dajemy na Pacanow, postoj w Osieku (zakupy i szamanko), pozniej sesja zdjeciowa w Sandomierzu. Mimo poznej pory jedziemy dalej, bo Domi zazyczyla sobie 200km. W Zawichoscie jeszcze zakupy, a pozniej szukanie noclegu. Nad brzegiem Wisly za duzo komarow (uciekajac przed ich atakiem zgubilem okulary), dlatego ostanowilismy szukac szczescia u milych ludzi. Pierwszy dom i strzal w dziesiatke. Bardzo mila pani uzyczyla nam kawalek miejsca pod namiot, prysznic i wrzatek (na zupke), a wszystko to za "DZIEKUJE". Noc spokojna - osiedle policyjne, wiec moglismy spac spokojnie.
Bella i Edziu pomagali nam sie pakowac:) - pilnowali zeby worki nie odlecialy:)
© maciek146
Postoj w Tarnowie...
© maciek146
Woj. Swietokrzyskie i Wisla
© maciek146
Pacanow - moze by tak krowy podkuc
© maciek146
Osiek - Salamandra, Krossowna i kawalek Domi
© maciek146
Tak jak widac
© maciek146
Sandomierz
© maciek146
Woj. Lubelskie i znowu Wisla
© maciek146
Spalismy po drugiej stronie rzeki delikatnie na prawo od znaku.
Na zakoncenie dnia - zachodzik nad Wisla
© maciek146
100% zadowolenia, delikatne zmeczenie, 100% satysfakcji