Komentarze
sheva87 | 17:43 piątek, 9 października 2009
Kurcze a ja nie czulem żadnego ciężaru mimo ze mi na kole siedziałes :P :) heheh. No wiadomo jak to jest w tych maratonach kazdego lapie zmeczenie szybciej badz pozniej, czasem ciezko wyczuc, mnie na ogol dobrze sie jechalo bo skurcze tylko w łydkach były ale pozniej przeszly( nie mowie tutaj juz o braku sil z czasem) no i nie mialem jakichs niemilych przygod to do mety dojechalem z w miare zadowalajacym wynikiem jak na to ile mam km przejechane i na to jak sie moglem przygotowac z powodu braku czasu :) Szkoda tylko ze sprzet nie pozwolil przycisnac wiecej bo moze bym cos wiecej ugral :D No a poki co to zycze zdrowia i sił w cisnieciu w pedały i oczywiscie spotkania na trasie w nastepnym roku :) PZDR
Anonimowa karla76 | 08:09 wtorek, 6 października 2009
hahahahaha:)ten fr.''startował tylko Michał z wiadomych nam przyczyn rozwala'' :)))))
pozdówka Mistrzuniu~!:)dla Szanownego Dziadka również.Wysłałam Kindze zdj na ktorym też jesteś;))
Komentuj
pozdówka Mistrzuniu~!:)dla Szanownego Dziadka również.Wysłałam Kindze zdj na ktorym też jesteś;))