Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl

BBBŁŁŁOOOTTTOOO

Niedziela, 24 lipca 2011 | dodano: 24.07.2011 | Komentarze(2)
52.65 km 30.00 km teren
03:55 h 13.44 km/h
MaxV: 55.17 km/h
Temp.: 18.0 *C
Rower: Salamandra

Przypadkiem zapisalem sie na maraton, ale nie jako uczestnik - mialem pilnowac rozjazdu MEGA/GIGA, potem zamknac GIGA i zamykac wyscig.

Rano na stadion po ostatnie wytyczne, prowiant (6bananow i 1,5l wody) i start. Zrobilem rundke honorowa z zawodnikami, i sam ruszylem do na przel. owczarska. Dojechalem zgodnie z planem tj. o 10:55. Pierwszy zawodnik pojawil sie dopiero o 12:10, a 0 13,15 zamknalem trase giga i ruszylem za ostatnimi gigowcami.
Na zjezdzie do Malastowa od razu poczulem, ze jestem na maratonie. Wielkie kaluze, błoto, błoto i błoto. Natepnie odcinek po asfalcie do Bartnego, odprawilem kilku strazakow i policjantow do domu, zamknalem bufet i staralem sie dogonic ostatnich. W BArtnem przejazd przez rzeke i pod gore po "balach" - podobno byla sciezka obok, ale jakos nie zauwazylem. Wymeczylem na gore (wiekszosc na nogach) zaliczajac 2 gleby w najwieksze bagna (owe bale byly strasznie sliskie - ani opony, ani spd nie wyrabialy). Na szczycie dowiedzailem sie, ze tuz przede mna jedzie 3 gosci - wiec ambitnie jade w dol na zlamanie karku, co konczy sie trzecia gleba tego dnia - za szybko wpadlem w przekop i polecialem do przodu. Na asfalcie w Banicy doganiam dwoch zawodnikow ze Strzyzowa i razem przedzieramy sie przez ...... BŁOTO. Wtaczamy sie na przel. malastowska; zamykam bufet nr 2, potem mozolny podjazd na Magure i karkolomny zjazd. Docieramy do przel. owczarskiej; przez jeszcze wieksze bloto (slynna podmokla polana) "wchodzimy" na gore Obocz, ostatni ciezki zjazd przez las, potem szybki szuter i asfalt (Kochanowskiego). Koncowka nad Sekowka i finisz na stadionie. Potem myjka i szacowanie strat:).

Podsumowanie:
-rozpisalem sie strasznie
-bylo fajnie
-bdb organizjacja i zabezpiecznie trasy (straz, policja, gorp)
-za duzo blota
-zdarlem klocki z tylu
-zero awarii
-zyje:)




Komentarze

arekjg
| 17:50 poniedziałek, 25 lipca 2011 no błota było sporo, nawet na trasie dystansu hobby :p
matajsenPL
| 14:01 poniedziałek, 25 lipca 2011 Haahaha. Mówiłem że będzie syf i błoto ;-)

Poza tym gratuluję odwagi żeby jechać w taką pogodę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oncic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]





button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum