Szosowo po gorkach

Niedziela, 4 września 2011 | dodano: 04.09.2011 | Komentarze(7)

56.52 km	0.00 km teren
02:03 h	27.57 km/h
	MaxV: 77.71 km/h
Temp.: 25.0 *C	Rower: MONTANA

Szybki wypad z Arkiem. Trasa z braku pomyslow taka jak zawsze:), juz dawno tam nie jechalem: Bielanka, Leszczuny, Uscie, Zdynia, przel. Malastowska. Pod Bielanke mocne, rowne tempo; zjazd taki sobie bo samochody jechaly. Kolejny podjazd na spokojnie; na zjezdzie nieudana proba przekrocenia 80 - ledwo 73,39km/h pod wiatr. Dalej Smerekowiec, Zdynia - uzupelnianie wody w zrodelku Kubickiego i Magura - podjazd na blacie z malym finiszem. Zjazd jak zwykle ja rozprowadzam, za ostatnia serpentyna dociskam do ponad 70, Arek wyprzedza, lapie sie na kolo i wyciagamy 77,7km/h:). Do Gorlic mocno, caly czas w oklicach 40km/h z akcentami pod 50. Dzieki za wyjazd.

Kategoria z kims, od 50km do 100km

Komentarze

maciek320bike | 19:01 wtorek, 6 września 2011 Moj blog, wiec moge pisac anonimowo. Oczywiscie to ja bylem:), bo ja zawsze z Magury rozprowadzam:):).

WuJekG | 16:31 wtorek, 6 września 2011 Nie wiem jak inni, ja z Anonimowymi nie jeżdżę :P

Anonimowy tchórz | 16:15 wtorek, 6 września 2011 Szykuj rower to sprobujemy wyciagnac ponad 80:), ja rozprowadze oczywiscie:).

WuJekG | 12:28 wtorek, 6 września 2011 Pewnie licznik Ci się ju psuł i dlatego pokazał prawie 80 :P

bartek9007 | 10:32 wtorek, 6 września 2011 no ladnie chlopaki ale jeszcze za magury wam braklo 1 albo 2 km do mojego vmax stamtad ;p

maciek320bike | 17:53 niedziela, 4 września 2011 Nie, bo ta woda jest sprawdzona. W Rumuni trafilismy tylko na jedno "skazone" zrodelko, reszta byla spoko:).

WuJekG | 17:09 niedziela, 4 września 2011 Po rumuńskich atrakcjach źródełkowych nie boisz się brać teraz wody z tej bartkowej rury wody ? :P

Komentuj