Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2009

Dystans całkowity:690.65 km (w terenie 57.00 km; 8.25%)
Czas w ruchu:30:10
Średnia prędkość:22.17 km/h
Maksymalna prędkość:71.54 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:32.89 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Szalenstwo

Czwartek, 18 czerwca 2009 | dodano: 18.06.2009 | Komentarze(0)
10.64 km 1.00 km teren
00:30 h 21.28 km/h
MaxV: 49.11 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Dom-garaz-dzialka-garaz-dom.

Zamontowalem siodlo od Adama - sztyca jest do wymiany. Rower wyglada calkiem inaczej. Jeszce nie wiem jak sie jezdzi. Kupilem dzis hamulec na przod do nowego amorka. W przyszlym tygodniu beda zdjecia i dokladne dane jak wszystko poskaldam:):).


Kategoria do 50km, sam

Mialo byc krotko

Środa, 17 czerwca 2009 | dodano: 17.06.2009 | Komentarze(0)
51.51 km 4.00 km teren
02:26 h 21.17 km/h
MaxV: 70.84 km/h
Temp.: 20.0 *C
Rower: Salamandra

Do dziadkow, do domu, do banku z Dudkiem,do domu, na dzialke, do Bartka, na dzialke i do domu. To zrobilem do 20.
O 20 przyjechala Kinga, pojechalismy po Bartka i z zamiarem krotkiej przejazdzki ruszylismy do Szymbarku. Na wysokosci domu YETI zaproponowalem Szalowa - wreszcie moglbym wziasc od Adama siodelko. Zawrocilismy i skierowalismy sie na Szalowa. Podjazd na Biesnik troche nas zmeczyl, ale zjazd podniosl adrenaline i sily wrocily. W Szalowej pod Lewiatanem spotkalismy sie z Adamem - przyjechal nie rowerem, a motorem:). Pogadalismy z pol godz., dal mi siodlo i ruszylismy w strone domu - oczywiscie inna droga. Najpierw na Wole Luzanska, potem na Mszanke i Strozowke. Nastepnie przez lasek Glinicki do Glinika. Tam rozstalismy sie z Kingta i we dwoch wrocilismy do Gorlic. W Gliniku po 22 spotkalismy chyba 15 rowerzystow - prawdopodobnie wracali z pracy.

Z racji, ze postanowilem ulepszac rower, wylicytowalem dzis amortyzator - wiecej informacji bedzie jak juz go bede mial. Ogolnie to nie wiem skad wezme kase:):).


Bleee...? oj dzis juz nie

Niedziela, 14 czerwca 2009 | dodano: 14.06.2009 | Komentarze(6)
245.50 km 10.00 km teren
11:05 h 22.15 km/h
MaxV: 71.54 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Dokladny opis sie wykasowal a nie chce mi sie znowu pisac tej powiesci. Wyjechalismy z Bartkiem o 5.10. Gorlice-N. Zmigrod-Dukla-Miejsce Piastowe-Rymanow-Sanok. Tempo calkiem niezle jak na gorki (ponad 25km/h). W Sanoku szukalismy chwile startu maratonu CYKLOKARPATY. Dojechalismy na start punkt 10 naszczescie byl przesuniekty o 15min. Kilka fot, rozmowa z innym Bartkiem z Gorlic, ktory startowal, i jazda za peletonem Rundki Honorowej. Mimo 100km za nami wszystkich wyprzedalismy:). Na rynku odlaczylismy sie i pojechalsimy na msze. Na mszy przebieranie i delikatny posilek:):). Po mszy odpoczynek i wiekszy posilek. Nastepnie na Komancze. Poczatek byl spoko, ale gdy zaczal sie podjazd na gore Dzial, zaczelsimy wysiadac. 30min. podjazdu dalo w kosc, ale potem bylo cudowne 6 min. zjazdu po super serpentynach. W komanczy spotkalismy 2 rowerzystow z Pomorza ktorzy jechali dookola Polski. W barze zjedlismy po hamburgerze i sliy troche wrocily. Po posilku i odpoczynku ruszylismy w strone Tylawy. Bylo ciezko: caly czas pod wiatr, duzo gorek i cioagly kryzys. W Tylawie chwile glowna droga na Barwinek i skret na Mszane. Zaczela sie terenowa jazda: ciulowy asfalt z milione dziur, kraterow itd. W Mszanie probowal sie z nami skontaktowac Dudek, jednak nie powiodlo sie. Gdy po krotkim postoju zaczelismy ruszac dalej wyprzedzil nas godtek na skladaku. Za chiny ludowe nie moglismy go wyprzedzic, a jak juz wyprzedzilismy to caly czas siedzial nam na ogonie (predkosc ok 21km/h) - dopiero gdy zaczal sie dluzszy podjazd to odbil w jakas droge. W polowie podjazdu spotkalismy Dudka. Chwila rozmowy i ciag dalszy jazdy. I jak to zwykle bywa Dudek przywiozl MOC. Dostalismy POWERA i zasuwalsimy po gore. Na zjezdzie chlopaki zostali w tyle, bo bali sie o sprzet, a ja swoim spokojnym tempem (50km/h) zapieprzalem po wertepach. W Krempnej zaczelely sie odzywac nasze brzuchy. Naszczescie sklep byl otwarty. Bartek wcinal kukurydze konserwowa (Tomek nie byl z tego zadowolony), a ja skonsumowalem chipsy i tabliczke czekolady. Po odpoczynku rozpoczelismy podjazd na przel. Halbowska. Wjechalsimy dosc szybko, a zjechalismy super szybko. Na serpentynach ledwo minelismy sie z Policja:). Za Katami wyprzedzil mnie rowerzysta na MTB (szedl jakies 40km/h), a za nim w tunelu nie kto inny tylko Dudek. Stwierdzilem ze tak nie moze byc i zaczalem ich gonic, a Bartek za mna, a potem ja za nim. Dosc szybko ich doszlismy i do Zmigrodu sypalismy caly czas ok 35km/h. Tam krotki postoj i do Gorlic. Wyjezdzajac ze Zmigrodu dostalem ochrzan od Dudka, bo scialem skrzyzowanie przy lewej krawedzi, przy predkosci 68km/h:). Do Folusza jechalismy dosc szybko. Tam postoj, wlaczenie oswietlenia i ogien. Przed Bednarka wyprzedzil na Focus i zwalnial do 20. Tomek zaczal go scigac, a Bartek: zostaw go, to tata:):). I tak od Bednarki jechalismy za Focusem - tata Bartka. Za Bednarka ja sie odlaczylem (dostalem super sily) i pojechalem przodem. Za Rozdzielem spotkalismy Aniasz, ktora po nas wyjechala. i Tak w czworke jechalismy za naszym autem serwisowym az do Gorlic:). W Gorlicach odwiezlismy Bartka i samochod, potem Aniasz, a na koncu Dudek odwiozl mnie.:) <b>Bleee</b> koniec. Mialo byc krocej, ale ja zawsze musze sie rozpisac. Dzieki swiry i wariaty:) Gratulacje dla Bartka za dystans. Pozdro dla wszystkich i dla Oski, ktora to po nas wyjechala, ale nie dojechala.

Podjazd przed Zmigrodem i Bartek © maciek146

Dawaj dawaj:) © maciek146

Za Zmigrodem, gdzies w trawie © maciek146

Dukla © maciek146

Podjazd przed Miejsce piastowym © maciek146

Podjazd - na dole Bartek © maciek146

Po podjezdzie piekny, szeroki zjazd i ponad 70 na liczniku © maciek146

Przed startem © maciek146

Kosciol na rynku w Sanoku © maciek146

Pit Stop w Sanoku © maciek146

To co widac - wielka dziura, do ktorej ciezko sie dostac © maciek146

Dudek po zjezdzie - zadowolony:) © maciek146

Bartek: <<wiecej nie jade ta droga<<:) © maciek146

товарищи: Dudek i Bartek:) © maciek146




Juz mi sie znudzilo, ale Bleee

Sobota, 13 czerwca 2009 | dodano: 13.06.2009 | Komentarze(2)
5.10 km 0.00 km teren
00:17 h 18.00 km/h
MaxV: 42.50 km/h
Temp.: 12.0 *C
Rower: Salamandra

Do pracy. Powrot powolny bo w deszczu, a nie chcialem sie upaprac.

Kategoria do 50km, sam

Bleee juz nie wiem ktore

Piątek, 12 czerwca 2009 | dodano: 12.06.2009 | Komentarze(0)
6.61 km 0.00 km teren
00:18 h 22.03 km/h
MaxV: 51.08 km/h
Temp.: 13.0 *C
Rower: Salamandra

Do pracy. Powrot w deszczu.

Kategoria do 50km, sam

Znowu bleee

Czwartek, 11 czerwca 2009 | dodano: 11.06.2009 | Komentarze(0)
13.41 km 2.00 km teren
00:44 h 18.29 km/h
MaxV: 49.59 km/h
Temp.: 14.0 *C
Rower: Salamandra

Znowu bleee, ale tym razem przynajmniej nie sam. Razem z Aniasz na Gorlicka Golgote, potem terenem na Blich i do domku. Pozniej deszczowy spacer z Annami i Dudkiem. Pozdro

Kategoria do 50km, sam, z kims

Bleee po raz trzeci

Środa, 10 czerwca 2009 | dodano: 10.06.2009 | Komentarze(0)
6.83 km 0.00 km teren
00:18 h 22.77 km/h
MaxV: 54.05 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Do pracy. Wieczorem zabawa przy rowerze Bartka.

Kategoria do 50km, sam

Bleee ciag dalszy

Wtorek, 9 czerwca 2009 | dodano: 09.06.2009 | Komentarze(0)
9.23 km 0.00 km teren
00:24 h 23.07 km/h
MaxV: 47.73 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Na dzialke, do garazu i po miescie. Znowu sie ojezdzilem.

Kategoria do 50km, sam

Bleee

Poniedziałek, 8 czerwca 2009 | dodano: 09.06.2009 | Komentarze(0)
4.38 km 0.00 km teren
00:12 h 21.90 km/h
MaxV: 44.80 km/h
Temp.: 20.0 *C
Rower: Salamandra

Do dziadkow. Ojezdzilem sie strasznie.

Kategoria do 50km, sam

Na maraton jako widz

Niedziela, 7 czerwca 2009 | dodano: 07.06.2009 | Komentarze(0)
88.70 km 0.00 km teren
03:30 h 25.34 km/h
MaxV: 59.70 km/h
Temp.: 20.0 *C
Rower: Salamandra

Mialem jechac o 8 i zgodnie z planem pojechalem o 10.30. Do Katow expresowo - 37km w 1h 10m. W Zmigrodzie spotkalem bikera - Marcina, ktory tez jechal ogladac maraton. Na miejscu dlugo sie oczekalem na zawodnikow. W nocy dosc mocno lalo i trasa zrobila sie super blotna. Po 12 zaczeli sie zjezdzac pierwsi zawodnicy z tray MEGA. Ok. 14 nadjechala Kinga - jako pierwsza z dziewczyn. Chwile pogadalismy i po 16 ruszylem do Zmigrodu. Stamtad kawalek w strone Dukli i nadjezdzajacego stamtad Bartka. Byl juz troche zmeczony, wiec do Gorlic w miare spokojnym tempem. W Gorlicach jeszcze na dzialke i do domu.
Zwyciezczyni w swojej kategorii na mecie:) © maciek146






button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum