Piątek, 21 maja 2010 | dodano: 21.05.2010 |
Komentarze(3)
35.75 km |
0.00 km teren |
01:12 h |
29.79 km/h |
| MaxV: 63.40 km/h |
|
Rower: MONTANA |
Wreszcie wyszlo slonce, wiec postanowielm zrobic krotka rozjazdowke na Magure. Jechalo sie dosc dobrze, przed podjazdem zlapalem ciagnik i spokojnie sie za nim turlałem - 28-29km/h. Niestety byl to dosc mocny ciagnik i na podjezdzie zwolnil do 27, a ja w polowie pierwszej prostej odpadlem. Przelecz zdobylem w czasie 11min.30sek. - nie bylo mobilizacji zeby jechac szybciej. Na szczycie zlapalem oddech i powrot. Na jednym z zakretow wpakowalem sie w dziure przy ponad 50km/h, uslyszalem tylko uderzenie rawki o kant asfaltu i po heblach. Bylem przekonany ze juz po kolach, tymbardziej zdziwilem sie gdy nie zauwazyylem zadnego sladu ani na oponie, ani na rawce - jednak sa wytrzymale:):). Dalsza czesc juz spokojnie. W Sekowej postanowielm ze pojade przez Siary i dalej Wegierska, bo jakos zawsze omijam ten odcinek, a jest nawet fajny. END