Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

sam

Dystans całkowity:16114.23 km (w terenie 1571.57 km; 9.75%)
Czas w ruchu:726:10
Średnia prędkość:22.07 km/h
Maksymalna prędkość:82.81 km/h
Liczba aktywności:515
Średnio na aktywność:31.29 km i 1h 25m
Więcej statystyk

Zrobilem sobie i Salamanderce

Sobota, 6 grudnia 2008 | dodano: 06.12.2008 | Komentarze(4)
12.71 km 9.00 km teren
00:45 h 16.95 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Zrobilem sobie i Salamanderce prezent na Mikolaja i pojechalem w teren, czyli nad Rope. Najpierw na dzialke, a z dzialki poludniowym brzegiem do ławy w Ropicy (po delikatnym blocie), przejazd na druga strone i wjazd do lasku. Zaczelo robic sie ciekawie. Opony spisywaly sie swietnie, choc kilka razy nie wyrobilem i zaliczylem koleine z kaluza. Caly czas blotem dojechalem do ławy przy wodociagach. Przejazd na druga strone i dalej po blocie. Moja ulubiona droga byla dzis nadzwyczaj mokra. Przy predkosci 20km/h wjechalem w kaluze (zawsze byla plytka, ale tym razem nie). Kolo wpadlo po piaste, a rower z 20 do zera zatrzymal sie na dl. 0.5m:):). Jakos udalo mi sie wyjechac bez zamoczenia butow. Dojechalem do ławy w Ropicy (tej pierwszej) i asfaltem dojechalem do głownej. Mialem jechac na Krzyz Milenijny, ale w polowie drogi zrezygnowalem i znowu pojechalem nad rzeke. Dojechalem do wczesniejszej kaluzy, foto i dalej po blocie na dzialke. Z dzialki juz asfaltem do domu. Ludzie troche dziewnie sie patrzyli, ale juz sie do tego przyzwyczailem:).

Foto bez komentarza:)






pozdro:):)


Kategoria do 50km, sam

Zgodnie z planem do Libuszy.

Czwartek, 4 grudnia 2008 | dodano: 04.12.2008 | Komentarze(5)
50.25 km 4.00 km teren
02:26 h 20.65 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Zgodnie z planem do Libuszy. Tam spotkanie z Ola i kilka km z nia. Potem do kuzyna do Dominikowic i juz w ciemnosciach powrot do domu. Z domu jeszcze do Tomka , na miasto i tyle. Dzis przekroczylem 8kkm na Salamanderce (tj. od wrzesnia 2007).

Godz. jazdy: 13.20-17.00
Pogoda: temp. ok. 8*C, zachmurzenie srednie, pod koniec delikatny deszcz

Taka ciekawa liczba


pozdro:)


Do rowexa po linki do

Środa, 3 grudnia 2008 | dodano: 05.12.2008 | Komentarze(0)
2.95 km 0.00 km teren
00:08 h 22.12 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Do rowexa po linki do przerzutek

pozdro


Kategoria do 50km, sam

Wczoraj zakupilem nowe klocki

Czwartek, 20 listopada 2008 | dodano: 20.11.2008 | Komentarze(0)
21.61 km 0.00 km teren
00:58 h 22.36 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Wczoraj zakupilem nowe klocki (trzy kolorowe AUTHORYza 37zeta za 2 komplety) i dwie linki hamulcowe. Dzis wyczyscilem szczeki, zalozylem linki i klocki, wymienilem opony na terenowe (od teraz sa zimowe) i postanowilem wytestowac hebelki. Najpierw przez miasto na golgote. Jechalo sie strasznie z powodu silnego zachodniego wiatru, ale jakos wczolgalem sie na gore. W polowie podjazdu zlapal mnie deszcz ze sniegiem, ale na szczescie mialem na sobie kurtke przeciwwiatrowa i przeciwdeszczowa. Na gorze minutka postoju, bo dluzej sie nie dalo, i jazda dalej. Pojechalem w strone Bystrej. Po jakis 100m wyjechalem zza domu, uderzyla we mnie fala wiatrui zwialo mnie z drogi. I tu uratowaly mnie opony, bo wrylem sie w plytka, ale blotnista fose z ktorej bezproblemowo wyjechalem. Zjechalem z golgoty (polnocnym zjazdem), na skrzyzowaniu skrecilem w lewo i wjechalem w super ciemna strefe ciemnosci. Najpierw w dol, a potem wjazd pod dosc strmy podjazd. Wiatr strasznie mi to utrudnial, ale wjechalem, a potem zjechalem i bylem juz w "centrum" Bystrej. Na skrzyzowaniu w lewo i ciag dalszy jazdy w ciemnosciach, ale tym razem z wiatrem w plecy i delikatnie w dol. Szybko dojechalem do Szymbarku, skad juz glowna do Gorlic (srednia na odc. Bystra-Gorlice ok. 35km/h). W Gorlicach jeszcze rundka do Glinika i do domu. Na rondzie w miescie prawie skasowalem goscia, ktory wpakowal mi sie tuz przed kola, ale hamulce nie zawiodly.

Godz. jazdy: 19.30-20.30
Pogoda: w miare cieplo 3-5*C, deszcz, snieg, silny zachodni wiatr

Na starych oponach zaliczylbym dzis kilka wywrotek, bo bylo strasznie slisko>:):)

Pozdro


Kategoria do 50km, sam

Nocna przejazdzka na ławe,

Piątek, 14 listopada 2008 | dodano: 14.11.2008 | Komentarze(0)
11.33 km 0.50 km teren
00:28 h 24.28 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Nocna przejazdzka na ławe, po miesice i obwodnicy.

Godz. jazdy: 22.00-22.45
Pogoda: zachmurzenie srednie, temp. ok 6*C

pozdro


Kategoria do 50km, sam

Po szkole na dzialke

Środa, 12 listopada 2008 | dodano: 12.11.2008 | Komentarze(0)
54.70 km 7.00 km teren
02:40 h 20.51 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Po szkole na dzialke umyc rower. Po jakis 2 godz. szorowania wreszcie zobaczylem prawdziwy kolor mojego rowerka:):) (ponad miesciac bez mycia, w tym kilka wyjazdow w blotny teren=piekna brazowa warstwa blota:)). Z dzialki do dziadkow, potem troche po miescie i do domu.

Dystans: 7,94km
Czas: 0h 20m
Srednia V: 23,82 km/h
Pogoda: bezchmurna-caly czas sloneczko, bezwietrzna, temp. ok. 8*C

Wczoraj udalo mi sie namowic Kinge na krotka przejazdzke. O 16.05 bylem na torach (tak jak Kinga kazala:)). Kinga nadjechala zupelnie z innej strony, bo wyjechala po mnie, ale ja przyjechalem jeszcze inna droga:). Dalej pojechalismy zgodnie z planem Kingi - na Korczyne, na zachod slonca, ktore juz zaszlo:):). Z Korczyny pojechalismy na Wojtowa, potem przez Libusze do Kobylanki i tam ja przejalem role przewodnika. Pojehcalismy kolo kosciola w Kobylance, nastepnie terenem do mojego kochanego lasku i moja super lesna sciezka zjechalismy do ławy w Gliniku. Tam stwierdzilem, ze musze dobic do 50km, wiec Kinga zdecydowala, ze dobijemy kilosy kolo lasku glinickiego. Przez osiedle gorne dojechalismy do Strozowki i stamtad kolo lasku dotarlismy w poblize domu Kingi, gdzie po krotkiej rozmowie rozdzielilismy sie, i samotnie wrocielm do domu. Wreszcie udalo mi sie zlapac gume w czasie jazdy. Stalo sie to w czsie zjazdu z asfaltu na kamienista kolo laku glinickiego. Naszczescie mialem zapasowa detke i po szybkiej wymianie moglismy jechac dalej.

Dystans: 46,76 km
Czas jazdy: 2h 20m
Godz. jazdy: 15.50-18.55
Pogoda: bezchmurnie, delikatny wiatr, 4-7*C
Warunki jazdy: poza tym, ze ciemno jak w dupie to dobre:)

Foto:
Widoczek z Korczyny

PIT STOP:)


pozdro


Odswiezenie starych sciezek.

Wtorek, 11 listopada 2008 | dodano: 11.11.2008 | Komentarze(0)
22.12 km 6.00 km teren
00:57 h 23.28 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Odswiezenie starych sciezek. Najpierw wzdluz Sekowki do Siar (szybka, wazka sciezka), potem niebieskim szlakiem na Gorki i asfaltem do Sekowej, tam na ławe i expresowa jazda do Gorlic glowna droga (z wiatrem). Nastepnie terenem na ławe w Ropicy, troche po miescie i do domu.

Godz. jazdy: 16.00-17.00
Pogoda: bezchmurnie, temp. ok. 6-7*C

pozdro


Kategoria do 50km, sam

Listopad zapowiadal sie tak

Niedziela, 9 listopada 2008 | dodano: 10.11.2008 | Komentarze(0)
8.58 km 0.00 km teren
00:22 h 23.40 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Listopad zapowiadal sie tak pieknie pod wzgledem km, jednak jest jeszcze gorzej niz w pazdzierniku. Dzis tylko krotki nocny wypad na lawe w Ropicy i po miescie.

Jak wiekszosc osob na BS, ja rowniez spotkalem ducha:):)


Godz. jazdy: 19.30-20.00
Temp: 7-8*C

pozdro


Kategoria do 50km, sam

Szybka, nocna jazda:). Na poczatku

Poniedziałek, 3 listopada 2008 | dodano: 03.11.2008 | Komentarze(0)
34.30 km 0.00 km teren
01:10 h 29.40 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Szybka, nocna jazda:). Na poczatku nie wiedzialem gdzie jechac, wiec spokojnie pojechalem na Grosar, potem do miasta i na obwodnice. Jadac w strefie ciemnosci wpadlem na pomysl, aby przetestowac nowa obwodnice Biecza. W jednej chwili predkosc wzrosla ze spokojnych 20km/h na ponad 30km/h. Glinik, Kleczany, Libusza i juz wpadam na biecka obwodnice, prawdziwa obwodnice (nie to co gorlicka). Cechy prawdziwej obwodnicy: primo po pierwsze: omija cale miasto; po drugie: posiada szerokie asfaltowe pobocze; po trzecie: tylko jedna sygnalizacja swietlna. Na poczatku obwodnicy delikatne wzniesienie - pokonane ze stala predkoscia 30km/h, bez zmiany biegow. Nastepnie delikatny zjazd i skrzyzowanie bez swiatel, na ktorym skrecilem w lewo, tj. do centrum. W Bieczu rundka wokol rynku i na drugi koniec obwodnicy, skad juz caly czas droga 28 do Gorlic i do domku.
Moja najlepsza srednia predkosc na takim odcinku:):)

Godz. jazdy: 17.35-18.48
Pogoda: cieplo ok. 11-13*C
Warunki jazdy: ciemno jak w dupie u murzyna, ale swiatla daly rade:)

Pozdro


Kategoria do 50km, sam

Nareszcie jakies bardziej sensowne

Niedziela, 2 listopada 2008 | dodano: 02.11.2008 | Komentarze(0)
30.07 km 10.00 km teren
01:22 h 22.00 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower:

Nareszcie jakies bardziej sensowne km, bo ostatnio cos kiepsko. Nie wiedzac gdzie jechac pojechalem na miasto. Tam spotkalem Łukasza i razem smignelismy na ARGE i spowrotem do Gorlic. Nastepnie sam pojechalem na ławe w Gliniku, ale stwierdzilem, ze w lesie jest za duze bloto (a ja mam zalozone slicki), wiec pojechalem wzdluz rzeki. Po jakis 3km delikatnego terenu droga sie skonczyla, tzn drogi wczesniej nie bylo, ale byla sciezka, ktora prowadzila do nikad. Zawrocilem i na skroty dotarlem do glownej drogi. Asfaltem pojechalem na dzialke, a potem wzdluz rzeki do Szymbarku (moja ulubiona trasa). Oczywiscie bylo duzo blota i glebokich kaluz, ale na tyle znam ta droge, ze moje lyse opony daly rade. Z Szymbarku powrot do domu.

Godz. jazdy: 15.20-16.50
Pogoda: cieplo ok. 15*C, niebo bezchmurne, delikatny SW wiatr

Pozdro:):)


Kategoria do 50km, sam, z kims




button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum