Darmowe liczniki

Najciekawsze wyprawy:

Rumunia 2011
Rumunia 2011


Bieszczady 2010
Bieszczady 2010


Słowacja 2008
Słowacja 2008


Pieniny 2008
Pieniny 2008


Beskid Niski 2008
Beskid Niski 2008




Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy maciek320bike.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

z kims

Dystans całkowity:19682.57 km (w terenie 947.00 km; 4.81%)
Czas w ruchu:973:10
Średnia prędkość:20.11 km/h
Maksymalna prędkość:88.60 km/h
Suma podjazdów:1360 m
Liczba aktywności:276
Średnio na aktywność:71.31 km i 3h 36m
Więcej statystyk

Noc filmowa

Piątek, 31 lipca 2009 | dodano: 01.08.2009 | Komentarze(0)
25.49 km 2.00 km teren
01:10 h 21.85 km/h
MaxV: 72.97 km/h
Temp.: 20.0 *C
Rower: Salamandra

Najpierw po miescie zalatwic kilka spraw zwiazanych z moim poniedzialkowym wyjazdem, a popoludniu razem z Bartkiem do Sitnicy na wieczor filmowy u Domi, ktory przerodzil sie w bezsenna noc filmowa.

Pozdro swiry


Kategoria do 50km, sam, z kims

Rzeszow dzien rugi - ostatni

Wtorek, 28 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009 | Komentarze(0)
132.11 km 2.00 km teren
06:37 h 19.97 km/h
MaxV: 68.84 km/h
Temp.: 30.0 *C
Rower: Salamandra

Pobudka o 8, sniadanko i odjazd. Najpierw spotkalismy sie z moim kuzynem - Kuba - ktory przeprowadzil nas przez miasto. A wiec najpierw do rowerowego numer jeden - pierwszy i najlepszy. Domi od razu znalazla buty, ktore wczesniej wypatrzyla na necie. Pojechalismy do bankomatu po kase (oczywiscie byly male problemy, ale szybko je zazegnalismy:)) i powrot do sklepu po spdki. Buty Shimano WM60 i pedalki m540. Szybki montaz, jazda probna i do domu. Kuba odprowadzil nas sciezka rowerowa wzdluz Wisloka i przy glownej skierowal sie do domu, a my ta sama trasa co wczoraj pojechalismy do domu. W Jasle czekal na nas Bartek - a my na niego - i w trojke pojechalismy do Sitnicy - odwiezc Domi. Tam obiadek - sitnickie kotlety - chwile posiedzielismy i do Gorlic. Ustanowilismy z Bartkiem nowy rekord na trasie Sitnica-Gorlice - 33minuty. Bartke po drodze zgubil srubke od blokow w spd i nie mogl sie wypiac - ludzie nie wiedzieli o co chodzi. Tyle.

Hmm najlepszy miesiac pod wzgledem kilometrow w mojej karierze - jak narazie jest 1745,70km, ale do 2kkm juz nie dociagne.


Rzeszow dzien pierwszy

Poniedziałek, 27 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009 | Komentarze(0)
113.97 km 0.00 km teren
05:44 h 19.88 km/h
MaxV: 63.76 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Na zakupy do Rzeszowa.
Na poczatek w 5 osob: Domi, Anna, Aniasz, Patryk i ja. W Jasle Patryk zawrocil do domu, we Frysztaku odlaczyla sie Aniasz (pojechala do babci). W trojke do dojechalismy do Rzeszowa. Odwiezlismy Anne na wschodnia czesc, skad sama pojechala do Łancuta, a ja z Domi pojechalismy do mojej cioci na nocleg.


Rozgrzewka przed maratonem

Niedziela, 26 lipca 2009 | dodano: 28.07.2009 | Komentarze(0)
3.00 km 2.00 km teren
00:08 h 22.50 km/h
MaxV: 30.00 km/h
Temp.: 15.0 *C
Rower: Salamandra

Najpierw z domu na stadion, czyli jakies 500m:), a potem koleczka na stadionie z Krolikeim, Kamilem i innymi startujacymi.

Kategoria do 50km, sam, z kims

Spotkanie

Czwartek, 23 lipca 2009 | dodano: 23.07.2009 | Komentarze(2)
58.27 km 0.00 km teren
02:21 h 24.80 km/h
MaxV: 69.49 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Zaraz po sniadaniu (dzis wyszlo ok.13) do fotografa zrobic zdjecia do indexu itd. Wychodzac od fotografa zobaczylem 3 szalencow z przyczepkami i 2 z sakwami. Pojechalem za nimi, zatrzymali sie pod informacja i okazalo sie ze to ekspedycja z BS jadaca dookola Polski: Mlynarz, Jahoo81, Matys1310, Mavic i Pawel. Postanowilem kawalek ich odwiezc. Na poczatku prowadzil Mlynarz, ale przyczepka na podjazdach robi swoje i prowadzenie objal Mavic ze mna na kole. Dosc szybkim tempem dojechalismy do Rozdziela gdzie we trzech (ja, Mavic i Pawel) czekalismy na reszte. Po chwili przyjechal Matys, a pozniej przemkneli Asia i Mlynarz. Pozegnalem sie i wrocilem do Gorlic, bo praca czeka.

Pozdrawiam Szalencow i zycze wszystkiego dobrego na trasie.


Popołudniu podczas wymieniania opon na teren odkrylem ze mam urwane 2 szprychy w tylnim kole. Wymienilem tylko przod i pojechalem po auto do Trzcinicy. Po drodze zadzwonilem do Kamila czy pomoze mi w tej ciezkiej sytuacji (umowilismy sie na 21 u niego) Mialem 1.5 godziny zeby dojechac do Trzcinicy na rowerze i samochodem wrocic do Szalowej. Narzucilem ostre tempo i w godzine bylem w Trzcinicy (29km). Potem caly czas gaz do dechy i jakos dojechalem do Kamila (21:06:):)). Zalozyl mi 2 nowe szprychy, wycentrowal kolko i do domu. Dzieki wielkie za calodobowy serwis:). Pozdro

Max.V. wykrecilem jadac za Mavic'iem z gorki w Dominikowicach, normalnie to wyciagam tam ok. 55km/h:).


Zakrecony

Środa, 22 lipca 2009 | dodano: 22.07.2009 | Komentarze(0)
70.60 km 2.00 km teren
03:10 h 22.29 km/h
MaxV: 61.37 km/h
Temp.: 25.0 *C
Rower: Salamandra

Zgodnie z planem dzis jest wiecej kilometrow. Przed praca z Karolina i Anna do Biecza, i samotny powrot do Gorlic - praca. Po 17 zaladowalem rower do auta i do Trzcinicy. Tam zostawilem samochod u mechanik i wrocilem do Gorlic na rowerze. Jechalo sie ciezko - pod wiatr - ale nie bylo zle. Krotki odpoczynek i do Patryka. Po krotkiej rozmowie postanowilismy gdzies jechac. Miala byc jakas nowa trasa, ale sie nie udalo: Kochanowskiego-Siary-Lokietka. Potem juz do domku.

IX. Krakow-Gorlice

Sobota, 18 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009 | Komentarze(0)
158.06 km 4.00 km teren
08:10 h 19.35 km/h
MaxV: 69.49 km/h
Temp.: 35.0 *C
Rower: Salamandra



VIII. Czestochowa-Krakow

Piątek, 17 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009 | Komentarze(0)
151.35 km 2.00 km teren
07:05 h 21.37 km/h
MaxV: 60.81 km/h
Temp.: 35.0 *C
Rower: Salamandra

Wreszcie porzadnie sie wyspalem na normalnym lozku. Rano powolutku sie pozbieralem, pojechalem na Jasna Gore, a potem na deptak gdzie zrobielm sobie sniadanko. O 11 pojedzony wyruszylem w trase. Na poczatek krajowa jedynka do Kozichglow. Za Kozimiglowkami spotkalem 2 kolarzy. Jednemu bardzo sie spieszylo, wiec pojechal ostro do przodu, drugi jechal w miare spokojnie (26/27 km/h), wiec pomykalem za nim. Jednak gdy zaczal sie delikatny podjazd, gosc zaczal zwalniac twierdzac, ze pod gorke ciezko, a ze dla mnie to prawie plaska droga to go pozegnalem i pognalem samotnie. Od Myszkowa do Ogrodzienca jechalo sie ciezko, caly czas w sloncu. W Ogrodziencu postanowilem pojechac na Zamek. Tam chwilka przerwy i na Olkusz i do Krakowa. Mialem jechac od razu do Gorlic (w nocy chlodniej), ale zatrzymalem sie na chwile u znajomych i juz mnie nie wypuscili, a szkoda bo spokonnie bym sobie doejchal na rano do domu.



IV. Koszecin-Wolczyn

Poniedziałek, 13 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009 | Komentarze(0)
86.39 km 1.00 km teren
05:30 h 15.71 km/h
MaxV: 0.00 km/h
Temp.: *C
Rower: Salamandra

Pobudka miala byc po 4, ale tylko mnie obudzil budzik, ktory genialnie wylaczylem i poszedlem spac. Wstalismy chyba po 6, dziewczyny jak zwykle na mnie wsciekle:). Pozbieralismy wszysstko co nasze i odjazd. W Lublincu spotkalismy mila pania, ktora w ciagu 5min. opowiedziala cala histrie rodzinna, powiedziala ze bedzie sie modlic o szczesliwa droge dla nas, a na koniec zaproponowala arbuza (grzecznie odmowilismy). Do Olesna jechalo sie dosc dobrze, pozniej zaczela nas gonic burza ale jakos uciekllismy. W Starym Olesnie skrecilsimy na Lasowice, zeby odpoczac od glownej drogi i samochodow. Po jakis 5km zlapala nas burza - przeczekalismy pod najwyzsza lipa, i jazda dalej. Potem troche sie pogubilismy, ale nie bylo zle. Za Bogacica juz tylko 7km glowna i Wolczyn. Tam bez problemu znalezlismy klasztor i "pole namiotowe" - oboz koncentracyjny.



III. Karniowice-Koszecin

Niedziela, 12 lipca 2009 | dodano: 18.07.2009 | Komentarze(1)
121.04 km 1.00 km teren
07:06 h 17.05 km/h
MaxV: 65.02 km/h
Temp.: 20.0 *C
Rower: Salamandra

Dzis start troszke pozniej. Na poczatek ostry podjazd, potem nastepny, kolejny itd. Od samego startu jechalo sie ciezko, bardzo ciezko. Trasa: Karniowice-Bialy Kosciol-Olkusz-Zawiercie-Myszkow-Kozieglowy-Koszecin. W Przegini na msze, za Olkuszem postoj w trawie, w Zawierciu zakupy, a za Kozimiglowami piknik: byl siwek i nie tylko:). Za znakiem "Koszecin" postanowilismy ze rozbijamy sie na dziko. Wbilismy sie w polna droge i po ok. 300m. zatrzymalismy sie w niewielki lasku otoczonym polami. Rozbilismy namiot, ulozylismy rowery do snu i sami poszlismy spac:).\

Domi i Aniasz na trasie do Olkusza © maciek146

Bikerka nr 1 - Dominika:*:) - pustynia Bledowska © maciek146

Bikerka nr 2 - Aniasz:) - pustynia Bledowska © maciek146

:) © maciek146

:) © maciek146

Hmm gdzies przed Zawierciem © maciek146

Podjazd czas zaczac © maciek146

Piknik © maciek146

Tubylec © maciek146

Kroliczki:):) © maciek146

:) © maciek146

Dluga, nudna prosta - zachodzik © maciek146

:) © maciek146

Dobranoc © maciek146








button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Zaopatrzenie:






Moje rowery


Archiwum